Wiele osób nie korzysta z dobroci jesieni. Często widzę drzewa pełne owoców, a pod nimi stos powoli gnijących np. jabłek. Nie wszystkim chce się obierać, kroić, smażyć, ładować w słoiki... Jest łatwy sposób na wykorzystanie takich owoców. Kompot!
Staram się nie pić kupnych soków i napojów. Jeśli już to robię,
rozcieńczam je wodą, ponieważ są dla mnie zdecydowanie za słodkie.
Jesienią, kiedy owoców jest mnóstwo robię kompoty. Sama
kontroluję słodkość i skład.
Dziś stawiam na znane połączenie jabłko- mięta. Dodatkowo wrzuciłam kilka plasterków imbiru.
Tak więc umyte i przekrojone jabłka wrzucam do garnka, dodaję świeżą miętę ( zostawiam parę listków do dekoracji dzbanka) i imbir. Zalewam wszystko wodą i gotuję na małym ogniu do momentu całkowitego rozgotowania jabłek.
Studzę, przelewam przez sito i wlewam do dzbanka dodając listki świeżej mięty i lód (ja swojego kompoty nie słodzę, ale wy śmiało możecie dodać cukier/ miód, stevię)
Niedługo zrobię wersję zimową z cynamonem i goździkami. W takim połączeniu dobrze sprawdzą się też śliwki czy gruszki.
I nie wyrzucajcie rozgotowanych jabłek ! Niedługo pokażę jak przygotować z nimi coś smacznego i zdrowego !