Istnieje przekonanie że pieczenie chleba jest trudne. Czytając niektóre przepisy odpadałam już na etapie czytania listy składników. Pełne ziarno, opieka nad zakwasem ... zniechęca.
Jednak z odpowiednim podejściem, traktując własny bochenek chleba jak wyzwanie dałam radę. Kiedyś piekłam chleb na zaczynie, później biały, w długich keksówkach.
Od kiedy znalazłam ten przepis, jestem mu wierna. Jest łatwy do wykonania, praktycznie zawsze się udaje, a jego chrupiąca skórka uzależnia. Nie martwimy się zakwasem, czasem wyrastania, do pieczenia używamy garnka żeliwnego, lub żaroodpornego ( z grubego szkła)... ten chleb dużo wybacza początkującym.
Jeśli uważasz, że brak wagi jest wymówką... proporcje podałam w szklankach ;) Takich tradycyjnych, z uszkiem, o pojemności 200 ml.
Wykonanie składa się z 3 głównych etapów.
1. Mieszamy wszystkie składniki i zostawiamy do wyrośnięcia na 10-12 godzin. ( Ja bełtam je wieczorem (i chleb piekę rano), lub rano ( i chleb piekę wieczorem).
Do misy wrzucamy : (proporcje na 2 bochenki chleba)
3 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej ( może być np. Lubella, Gdańskie Młyny)
1,5 szklanki maki żytniej ( tzw mąka żurkowa, typ 720)
1,5 szklanki mąki pszennej (białej, może być typ 500-650)
3 szklanki wody (radzę dodać najpierw 2, ponieważ mąki rożnych firm wymagają różnej ilości)
40 g świeżych drożdży
2 łyżeczki soli
* jeśli chcemy dodać tzw trociny ;) (słonecznik, siemię, pestki dyni, otręby) zwiększamy ilość drożdży do 50 gramów.
Na tym kończymy pierwszy etap, teraz ciasto rośnie. Po 10-12 godzinach wyraźnie zwiększy objętość, będzie wyglądało tak:
Teraz zaczynamy etap 2.
Ciasto mieszamy i wykładamy na dość grubo obsypany mąką blat. Dzielimy na 2 części. Z góry posypujemy mąką i ,,składamy'' ciasto 3-4 razy. Nie ma potrzeby wyrabiania, mamy tylko uformować ładne kulki.
Dla początkujących trik: dość mocno obsypaną maka kulkę przenosimy na kuchenną ściereczkę. Później, wkładając bochenek do garnka łatwiej będzie nam go zsunąć ze ściereczki, niż przenosić w rękach.
Proponuję naciąć ciasto, wtedy szybciej wyrasta. Tak przygotowane bochenki zostawiamy na ok 30 minut. W tym czasie rozgrzewamy piekarnik i garnek, w którym będziemy piec chleb do 200 stopni.
Etap 3. Pieczenie. Do rozgrzanego garnka wkładamy nasz bochenek. ( lub zsuwamy ze ściereczki, jeśli jesteśmy nieporadne).
Pieczemy 30 minut w 200 stopniach z przykrywką.
Następnie zdejmujemy przykrywkę, zmniejszamy temperaturę do 180 stopni i pieczemy 20 minut.
Gotowe! Teraz trzeba wyjąć chleb z garnka i dać mu odparować, żeby długo zachował świeżość.
Warto dodać, że taki chleb, mimo braku spulchniaczy i całej chemii pozostaje długo świeży, nie pleśnieje.
Piękny chlebek, aż poczułam jego zapach :)
OdpowiedzUsuńAż spróbuję zrobić
OdpowiedzUsuń