Idealny strych powinien być słabo oświetlony, zakurzony i zagracony pudłami i starymi walizkami. Na porządnym strychu zawsze są myszy - co powinno nas odstraszać. Ale tylko trochę, bo już przy samym wejściu stoi akordeon dziadka. A to dobrze rokuje na resztę ukrytą w pudłach.
Dorośli powinni zabraniać nam samodzielnego szperania w tych skarbach. W celu trudniejszego dostępu, na strych powinny prowadzić schody. Bez barierki, żeby było trudniej . Zastawione babcinymi butami, jako przeszkody oczywiście.
Żeby dostać się do schodów trzeba niezauważenie przejść przez zawsze gwarną kuchnię i mały zakład krawiecki babci.
I nawet jeśli człowiek się rozpędził, wykorzystał chwilę nieuwagi, po pokonaniu czwartego schodka jakieś duże ręce ściągały cię na dół.
Jak się po latach okazało intuicja nie zawiodła i warto było pchać się do tej kopalni skarbów. To właśnie tam wyszperałam moją ulubioną ''ruską czapkę''. Jest starsza ode mnie i kupiona była dla mojego pradziadka. Nie wiem czy prababcia nie trafiła w gust czy w rozmiar, ale ja chętnie ją przyjęłam.
O tym, że czapka sprawdza się idealnie na obecne mrozy pewnie nie muszę nikogo przekonywać. Prezentowane tutaj rzeczy raczej nie są dla was nowe... cóż nie lubię wymieniać zawartości szafy co sezon :)
Podczas następnego buszowania na strychu muszę pamiętać o futrze babci. Może gdzieś się jeszcze uchowało :)
Ale świetna czapa! :)
OdpowiedzUsuńświetny zestaw na zimę, czapka rewelacja, bardzo Ci pasuje:) www.pearismysize.blogspot.no
OdpowiedzUsuńJakie Ty świetne teksty piszesz!:) Mało która czołowa polska blogerka modowa potrafi tak wciągająco pisać na blogu. A u Ciebie za każdym razem inna, magiczna historia!:) Uznanie za to:) I plusik za stylizację:) A ja wreszcie dopadłam na ciuchach idealne cygaretki:) Może pokusiłabyś się o zaprezentowanie na blogu zimowej stylizacji z cygaretkami?
OdpowiedzUsuńNiesamowicie miło jest czytać takie komentarze :) Dziękuję serdecznie i gratuluję udanych lumpeksowych łowów :)
Usuń