Kosmetyki. Chyba każda z nas ma o 10 za dużo ( wg mężczyzn) i o 20 za mało (naszym zdaniem) wszelkiego rodzaju mazideł. Kupione na poprawę humoru, miały podnieść, liftingować, ujędrnić, rozjaśnić. Kupujemy zachęcone przez reklamy, koleżankę, promocję nie myśląc o naszej skórze. A przecież to jej ma służyć.
Jeśli jednak któraś postanawia zainteresować się co dokładnie nakłada na twarz kończy często z mętlikiem w głowie i postanowieniem: woda i szare mydło ! bo wszędzie chemia. Straszą nas parabenami, alkoholami, SLS, PKP I ADHD włącznie. Spokojnie, zaczynamy od podstaw czyli mycie twarzy.
Tajemnicza butelka. Jest to mieszanka olejów, którą myję twarz
wieczorem. Zrobiłam ją sama i jej skład to 20 % olejku rycynowego i 80 % oleju z
pestek winogron. Dlaczego? Już tłumaczę.
Olejek
rycynowy dostępny w każdej aptece w mojej mieszance jest tym, co myje.
Jest tani ( ok 10 zł za 100 ml), naturalny i świetnie zmywa najcięższy
makijaż Jest on jednak bardzo silnie wysuszający, dlatego rozcieńczamy
go innym olejem.
Olejek,
który wybrałam jako dopełniacz to olej z pestek winogron. Jest
niekomedogenny ( nie powoduje zatykania się porów), tani ( kupiony w
wielkiej butli w sklepie z owadem w logo za ok 15 zł) i prawie bez zapachu. Jako olej dopełniający możecie wybrać dowolny olej ( z orzecha włoskiego, słonecznikowy, winogronowy są najmniej zapychające)
Od rodzaju cery zależy proporcja olejów.
- skóra sucha 10-15 % olejku rycynowego
- skóra normalna 20%
- skóra tłusta 25-30 %
Oleje odmierzam kieliszkiem do wódki (ma skórę normalną więc 1 kieliszek= 20 % czyli 1 kieliszek olejku rycynowego i 4 kieliszki oleju dopełniającego)
Dla tych, które wpadną na genialny pomysł i przejadą czystym olejkiem po twarzy (np żeby zasuszyć co nieco) NIE! Skutkuje to tylko efektem jaszczurki. Liniejącej.Sprawdziłam.
Jak się tym myć?
Moczę
twarz wodą, na dłoń wylewam trochę olejku i zmywam twarz. Następnie
biorę chusteczkę dla dzieci ( nie patrzę w lustro, bo można się
przestraszyć... rozmazany tusz na całej twarzy...) moczę ciepłą wodą i
zmywam. Następnie drugą chusteczkę moczę zimną wodą (zamyka pory) i
zmywam resztki olejku.
Dlaczego się z tym babram?
- mieszanka nie wysusza skóry, jak mają w zwyczaju żele
- pomogła pozbyć się suchych skorek na czole i wokół nosa
- skóra jest lekko natłuszczona, wiec na noc nie nakładam kremu
- RZĘSY ! BRWI! olejek rycynowy jest świetna odżywką więc po ok 2 miesiącach zauważyłam poprawę stanu rzęs i brwi
Są jednak osoby, które nienawidzą tłustawej warstewki po myciu olejkiem. Co dla nich ? O tym już jutro ;)
Bardzo ciekawy sposób : ) właśnie szukam zamiennika zwykłych żeli, bo również wysuszają mnie, a po drugie.. w szafce wieje pustkami i muszę wykombinować coś domowego ; )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
masz ciekawy sposób pisania :D aż chce się czytać
OdpowiedzUsuń