Pigwa to dziwny owoc. Wiemy, że jest kwaśny, nazywany polską cytryną, że zawiera mnóstwo witaminy C. Nie jest popularny, nie wiadomo co z nim zrobić, smażyć na dżem, wkroić do herbaty... Ja proponuję przyjemne z pożytecznym. Syrop z pigwy z imbirem i miodem. Pycha !
Wykonanie :
- imbir obieram łyżeczką, kroje w mniejsze kawałki i wrzucam do blendera
- pigwy okrawam dookoła gniazd nasiennych i dorzucam do blendera.
- wszystko miksuję, aż kawałki będą bardzo drobne
- przekładam do słoika upychając go do 3/4 objętości
- zalewam miodem ile wlezie
Do mikstury można dodać cytryny ( chociaż moim zdaniem pigwa da radę i mamy pewność, ,że na skórce nie mamy wosku i konserwantów)
Pijemy 1-2 łyżeczki prewencyjnie.W przypadku choróbska zwiększamy ilość.
Można podpijać prosto ze słoiczka, możemy rozpuścić w szklance wody i pić w formie napoju. ( pamiętajmy, że woda nie powinna być gorąca, bo utleni witaminę C i zniszczy dobroczynne działanie miodu).
Podobno świetnie nadaje się jako polewa do lodów.... pozdrawiam mamo, tak tez można ;)