Wczoraj proponowałam domowy sposób na mycie twarzy wykorzystując mieszankę olejów. Obiecałam także coś dla osób, które nie lubią tłustego filmu na skórze po olejku. Co więc dla nich ?
Żel do mycia ciała dla dzieci firmy Babydream. Dlaczego ?
Genialny skład:
Aqua, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Coco Glucoside, Sodium Cocopolyglucose Tartrate, Sodium Lactate, Panthenol, Triticum Vulgare, Chamomilla Recutital, Glycerlyl Caprylate, Glyceryl Oleate, Lactic Acid, Parfum.
Laikowi pewnie nic to nie mówi, ale warto zacząć świadomie czytać składy więc:
Lauryl Glucoside
Cocamidopropyl Betaine
Coco Glucoside
Sodium Cocopolyglucose Tartrate,
Sodium Lactate
Bardzo delikatne substancje myjące, niepodrażniające błon, biodegradowalne
Panthenol Lactic Acid
nawilża, przyspiesza gojenie naskórka, zapobiega krystalizacji kosmetyku ( czyli dba, żeby łatwo z tubki wychodził)
Triticum Vulgare, ekstrakt z kiełków pszenicy, nawilża, łagodzi
Chamomilla Recutital ekstrakt z rumianku, działa łagodząco
Glycerlyl Caprylate, Glyceryl Oleate, emolienty, czyli składniki, które odpowiedzialne są za konsystencje żelu (łączą część wodną i oleistą)
No i na koniec substancja zapachowa. Wolałabym, żeby producent ją pominął, bo to zawsze ryzyko uczulenia, podrażnienia itp, ale przy całej reszcie składników nie będę wybrzydzać.
Każdej posiadaczce skóry wrażliwej, suchej, skłonnej do uczuleń ten żel powinien przypaść do gustu. Sprawdzi się także jako delikatny szampon do włosów ( bez SLSów), do mycia ciała. Genialny, uniwersalny kosmetyk za dobrą cenę.
Na koniec mam niespodziankę dla wszystkich zainteresowanych składem produktów, które na siebie nakładacie : Tadam!
Co prawda strona w języku angielskim, ale bardzo prosta w obsłudze. Po przepisaniu składu wyskakuje nam jego analiza z oceną bezpieczeństwa każdego produktu.
Polecam sprawdzić niektóre popularne marki dla dzieci! Nie wszystkie są tak bezpieczne jak producent przekonuje...