Dawno nie było żadnego deseru. Jeśli myślicie, że udało mi się zwalczyć ochotę na coś słodkiego, muszę się przyznać :
Twarde postanowienie ''KONIEC ZE SŁODYCZAMI'' łamię minimum 2 razy w tygodniu.
Jedyne co mam na swoje usprawiedliwienie to fakt, że jeśli już grzeszę to wytworem własnym, staram się unikać kupnych słodyczy.
Tak więc dziś krem chałwowy z owocami. Kremowy, owocowy i chrupki jednocześnie. Mój najnowszy ulubieniec.
Na 2 porcje potrzebujemy :
200 g serka homogenizowanego
2 łyżki pasty tahini
3 łyżki miodu (lub stevii, ksylitolu,cukru)
1,5 łyżeczki żelatyny
3/4szklanki gorącej wody
2 paczki sezamków
1 śliwka
pół gruszki
sok z połówki cytryny
Jeśli przeraża was pasta tahini, uspokajam. Jest banalna do wykonania.
Na suchej patelni prażymy sezam, a kiedy ostygnie mielimy go w młynku do kawy z odrobiną oleju. Gotowe.
Pastę można spokojnie przechowywać w lodówce nawet miesiąc (dzięki sporej ilości tłuszczu) i wykorzystywać też do dań wytrawnych.
Tradycyjnie już w misce mieszamy pastę, nasz słodzik i serek homogenizowany. Dodajemy żelatynę (rozpuszczoną wcześniej w gorącej wodzie) i pokruszoną paczkę sezamków.
Masę rozlewamy do pucharków i wstawiamy do lodówki.
Zajmujemy się owocową posypką. Owoce myjemy i kroimy w drobną kostkę. Całość skrapiamy sokiem z cytryny. Następną paczkę sezamków kruszymy i czekamy.
Kiedy masa stężeje dekorujemy ją owocami i pokruszonymi sezamkami. Gotowe.
Owoce można zmieniać dowolnie. W moim pierwotnym założeniu miał być granat, ale jak na złość najbliższe 3 sklepy nie miały go w ofercie. ( to znak, ze deser trzeba powtórzyć :))
Jeśli chcecie iść na skróty spora łyżka ulubionego dżemu też da radę.
Zamiast sezamków można dodać dowolne orzechy. Możecie też zrezygnować z tego dodatku, ale ja lubię desery, w których coś chrupie.
fajny przepis ;)
OdpowiedzUsuńobserwujemy?
macchiatooo.blogspot.com
ja dziś poproszę :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Blog MUSZKA.
Jesteś niesamowita-ciągle zaskakujesz!!! Wygląda pysznie, na pewno wypróbuję! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń