Wielkanocne lenistwo i ogrom jedzenia sprawiły, że dzisiaj przerzuciłam się na soki i koktajle, a od mocnego postanowienia o wieczornym bieganiu nie odwiedzie mnie nawet zapowiadany deszcz.
W takie dni najlepiej sprawdza coś luźnego, pozwalającego ukryć zjedzone w czasie Świąt kawałki ciasta, których już powinniśmy sobie odmówić. Dlatego sukienka sprawdziła się dziś idealnie. Tę znalazłam w dziale dziecięcym za 12 złotych. Lubię takie zakupy :)
Rozkloszowana sukienka w groszki to dla mnie kwintesencja kobiecości.
Mimo zniechęcającej metki, która straszyła napisem ''15 lat'' postanowiłam zaryzykować.Nie utknęłam i za każdym razem kiedy wyjmuję ją z szafy dziwię się tej specyficznej rozmiarówce.
Sweterek ma już rozmiar normalny i również został wyszperany w lumpeksie. Do tego klasyczne czarne baletki i torebka, którą noszą ostatnio non stop. Chyba czas poszukać zamiennika :)
A ja mam pytanie :) Odwiedzasz jakieś lumpeksy w Trojmiescie? Mogłabyś któryś polecić?
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że trójmiejskie lumpeksy mnie trochę załamały :) Większość rzeczy jest w opłakanym stanie, a o cenie decyduje metka a nie jakość ubrania.
UsuńTe do których zaglądam to :
Lumpeks na starówce - idąc Długą odbijamy w boczną, wąską uliczkę tuż przed Neptunem. Sklep jest malutki, ale rzeczy nie są wycenione i czasami można znaleźć coś ciekawego.
Drugi na ulicy Grunwaldzkiej między przystankiem Miszewskiego, a Jaśkową Doliną. W nazwie ma jakieś nawiązanie do Londynu...( London Fashion?) Co prawda odkryłam go niedawno, ale wiem, że tam wrócę :)
Dzięki za adresy, ten London Fashion widziałam przejeżdżając obok, ale jeszcze nigdy tam nie byłam :) Ale niestety masz rację, gdańskie lumpy nie zachwycają, a ceny powalają na kolana. Ostatnio odwiedziłam lumpeks reklamujący się jako "Tania odzież", a tam byle jaka kurtka za ponad 60 złotych... Wyszłam od razu! :)
Usuń