Jest i coś dla mięsowielbiących :) Propozycja przystawki na ciepło, trochę bardziej sycącej niż poprzednie propozycje.
Pod mięsną warstwą możemy przemycić trochę warzyw ;)
Wybieramy ziemniaki. Ważne, żeby były podobnej wielkości, wtedy ugotują nam się jednocześnie.
Gotujemy w osolonej wodzie do momenty kiedy będą miękkie, ale nie rozwalające się. Lepiej, by były minimalnie twarde w środku, ponieważ na koniec i tak wylądują w piekarniku.
Po ugotowaniu przekrawamy je na pół i małą łyżeczką wydrążamy środek. Trzeba być delikatnym, żeby nasza skorupka nie rozpadła się.
Do wydrążonych połówek wkładam wstążki marchewki ( robię je obieraczką do warzyw) i odrobinę podsmażonej cebuli.
Do mięsnego farszu dodaję:
- 200-300 gramów mielonego mięsa
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- 3 ząbki czosnku
- łyżeczka słodkiej papryki
- łyżeczka musztardy ( ja dodałam tej z całą gorczycą)
- 2 łyżeczki ketchupu
- sól
Faszeruję ziemniaki mięsnym farszem, wykładam na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i wierzch posypuję startym serem. (użyłam wędzonego, w bardzo małej ilości).
Wkładam do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na 25-30 minut.
Uwagi:
Do ziemniaków możemy wpakować prawie wszystko... jeśli lubicie dodajcie kukurydzę, oliwki, paseczki papryki... byle zmieściło się pod mięsną warstwą ;)