śpiochy - rzecz niezdędna w każdej szafie

Weekend miał być bardzo intensywny. Chciałam zawitać na plażę, zrobić kilka zdjęć i upiec kolejną porcję bułeczek z ostatniego przepisu. Z planów nici, rozchorowałam się. 

Dostrzegam jednak kilka pozytywów... bezkarnie mogę wylegiwać się w łóżku, a kolekcja śpiochów w przyszłości będzie musiała powiększyć się. Na takie okazje są wprost niezawodne !;)  



 To coś, co mam na sobie nazywam śpiochami. Po założeniu ich po raz  pierwszy stałam się ich fanką. Uważam, ze każdy powinien posiadać choć jedną parę.

Domownicy już nie parskają śmiechem kiedy mnie w nich  widzą, a część osób udało mi się przekonać do posiadania własnej pary. Sukces. 

Jeszcze pan listonosz musi przywyknąć, bo czasami zdarza mi się  odebrać pocztę w tym stroju. 

 Tak więc miłego wypoczynku i zapraszam po weekendzie na trochę bardziej wiosenny klimat.


This entry was posted on sobota, 1 marca 2014 and is filed under . You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0. You can leave a response.

5 Responses to “śpiochy - rzecz niezdędna w każdej szafie”

  1. Ładny kolor spiocha ;) Jak spojrzalam na zdj to ten spioch wydawal mi sie dresem xd

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdzie mozna kupic takie spiochy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja swoje upolowałam w secondhandzie, ale widziałam, że pojawiają się coraz częściej na Allegro :)

      Usuń
  3. A ja się zachwycam czymś zupełnie innym - wnętrzem, które widać za śpiochami. Jest eleganckie i rustykalne:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jutro robię buleczki z poprzedniego postu :) a co do "śpiochów" hm też ostatnio widzialam w SH ale kurde coś przekonać się nie moge jeszcze... pewnie kwestia czasu ;) pozdrawiam cieputko ;) J

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...