Co roku historia się powtarza. Przed Świętami obiecujemy sobie, że nie robimy potraw w ilościach hurtowych. Trzymamy się tego planu prawie do końca.
Prawie, bo jakoś w ostatnim momencie wrzuca się trochę więcej maku do kutii, gotuje na zapas kaszy do gołąbków i postanawia upiec jeszcze jeden kawałek mięsa.
I tak objedzeni po Świętach po cichu wyczekujemy ''normalnego'' jedzenia.
Tak więc dziś przepis na tartę. Tym razem ze szpinakiem i serem gorgonzola.
Przepis na spód do tarty był już podawany na blogu, w przepisie na tartę z grzybami. Do jego wykonania potrzebne są:
- 1 szklanka mąki pszennej pełnoziarnistej
- 0.5 szklanki maki żytniej (typ 720)
- 1 jajko
- 4 łyżki jogurtu naturalnego
- 1 łyżka oliwy
- 0.5 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
Ciasto zagniatam, lekko podsypuję mąką i wykładam na nasmarowaną olejem formę. Dziurawię spód widelcem, żeby ciasto nie urosło i wstawiam do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na 5-10 minut.
Farsz nie będzie specjalnie wymyślny. W skład wchodzi mrożony szpinak. A ponieważ podawany w przedszkolu jako zielona, bezsmakowa breja do dzisiaj odrzuca niektórych trzeba go mocno doprawić. Dodaję do niego :
- czosnek ( 4-5 ząbków)
- jedno opakowanie serka topionego ( zagęści farsz)
- kawałek sera gorgonzola
- sól
- pieprz
- twaróg ( z wiaderka) 4-5 łyżek)
- bułkę tartą ( 3-4 łyżki, jeżeli farsz okaże się za rzadki)
Obrany i posiekany czosnek przesmażamy na oleju. Dodajemy rozmrożony, odciśnięty szpinak i chwilę przesmażamy.
Następnie dodajemy kostkę topionego sera i mieszamy, aż się rozpuści.
Zdejmujemy z ognia i dodajemy twaróg. Mieszamy i nie smażymy już.
Jeśli wasz farsz jest podejrzanie rzadki ( to zależy od jakości szpinaku) można dodać kilka łyżek bułki tartej.
Taką masę wykładamy na podpieczony spód tarty i kruszymy odrobinę sera na górę.
Tartę pieczemy 15-20 minut w 180 stopniach. Kiedy lekko przestygnie ( ale jest nadal ciepła) farsz lekko tężeje.
Uwagi :
Dla mięsowielbiących: do farszu można dodać kawałki wędzonego boczku,szynki, resztki mięsa upieczonego na Święta.
Jeśli nie lubicie gorgonzoli można ją zastąpić serem bire lub fetą.
Mm smakowicie
OdpowiedzUsuńZrobie na sylwka ;)
Pozdrawiam
coś dla mnie!! poproszę :)
OdpowiedzUsuńno tak, .... znowu :) czyli mówię prawdę!
Usuńcoś dla mnie, kocham smak szpinaku :)
OdpowiedzUsuń